Jak informuje portal BP24.pl, w piątek po ulicach Białej Podlaskiej grasował niebezpieczny amstaff. Zwierzę najpierw zaatakowało 15-latka, którego rodzice od razu zgłosili to na policję. Chwilę później amstaff rzucił się na mniejszego psa, który był na spacerze z właścicielem. Mężczyzna został pogryziony przez amstaffa, kiedy próbował pomóc swojemu czworonogowi. Zwierzę pomógł odstraszyć przejeżdżający obok mężczyzna.
>>> Policja ustala okoliczności sobotnich wypadków na DK 17 pod Zamościem. Sprawcą jednego z nich był pijany kierowca
Policja ustaliła personalia właściciela amstaffa. Zwierzę było szczepione, a właściciel posiada wszystkie wymagane pozwolenia. Tłumaczył się, że pies uciekł z mieszkania, kiedy ten brał kąpiel. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzuty w tej sprawie, tym bardziej, że nie był to pierwszy atak agresywnego psa w tej okolicy.