Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 19.00. Piloci wylecieli Cessną 152 z samego rana z lotniska w Mielcu. Udali się na Mazury, a w drodze powrotnej tankowali się w Radawcu. Po kolejnym tego dnia starcie okazało się, że mieli problemy z silnikiem. Jak relacjonował jeden z pilotów – Silnik zaczął dziwnie pracować, a wskaźnik oleju pokazywał zbyt wysoką temperaturę – mówił dla portalu krasnik24.pl.
Niemożliwe okazało się dolecenie do najbliższego lotniska. Piloci wybrali szerokie i w miarę równe pole w okolicy Urzędowa, aby przeprowadzić lądowanie zapobiegawcze. Tam udało się im szczęśliwie posadzić maszynę na ziemi. Nie wyrządzili żadnych szkód.
Obaj piloci spędzili w powietrzu 150 i 300 godzin.
Polecany artykuł: