10. Lublin: Pijana 26-latka uciekając z miejsca kolizji wsiadła do nieoznakowanego radiowozu
26-latka najpierw spowodowała kolizję, a później uciekła z miejsca zdarzenia. Szukając pomocy wsiadła do nieoznakowanego radiowozu. Policyjnym wywiadowcom opowiedziała, co zrobiła chwilę wcześniej. Poprosiła ich o ukrycie i pomoc w dalszej ucieczce. Mimo, że była nietrzeźwa to szczerze sama się zdziwiła i zakłopotała własną niefrasobliwością, kiedy okazało się, że jak na spowiedzi wszystko odpowiedziała… policjantom. Oprócz promili w organizmie miała sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a w aucie ubrania ukradzione w galerii handlowej.
9. Lublin: Zadzwonił po pomoc, bo po alkoholu "odjęło mu nogi"
Policjanci z Bełżyc pomagali załodze karetki pogotowia ustalić miejsce przebywania mężczyzny, który zadzwonił z pilną prośbą o pomoc. Twierdził, że jest po operacji, przewrócił się i nie może wstać. Po ponad godzinnych poszukiwaniach i „przeczesywaniu” jednej z miejscowości, policjanci odnaleźli mężczyznę. 47-latek w stanie upojenia alkoholowego leżał w piwnicy jednego z domów. Jak się przyznał, zadzwonił na pogotowie, bo po alkoholu „odjęło mu nogi”.
8. Włodawa: Na podwójnym gazie jechał na przesłuchanie w sprawie wcześniejszego kierowania w stanie upojenia
Policjanci z Woli Uhruskiej zatrzymali 59-latka, który bez prawa jazdy i po pijanemu jechał na przesłuchanie dotyczące wcześniejszego kierowania w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna szczerze wyjaśnił policjantom, że nie ma prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane 2 miesiące temu za kierowanie po alkoholu. Wtedy "wydmuchał" ponad 3 promile. A teraz ma mniej, czyli jest…. poprawa.
7. Biłgoraj: Zgłosiła porwanie dziecka – okazało się, że była pijana
Przed sądem stanie matka 10-miesięcznego chłopca, która powiadomiła policję o porwaniu dziecka. Okazało się, że kobieta była kompletnie pijana i zapomniała, że dziecko zostawiła wcześniej pod opieką innych, niestety także nietrzeźwych osób. O sprawie został poinformowany Sąd ds. Rodziny i Nieletnich.
6. Opole Lubelskie: Włamywacz, by zmylić policjantów, włamał się również do swojego garażu
Policjanci z komisariatu w Poniatowej ustalili sprawcę kradzieży z włamaniem do budynku gospodarczego. Łupem włamywacza padły elektronarzędzia i drobny sprzęt o łącznej wartości ponad 1200 złotych. Okazało się, że włamania dokonał 33-letni sąsiad pokrzywdzonego. Sprawca, by odwrócić od siebie uwagę, zawiadomił policję o tym, że ktoś okradł również jego garaż.
5. Łęczna: Zgubił dowód osobisty podczas włamania
37-letni mieszkaniec Łęcznej włamał się do dwóch samochodów i do mieszkania, z którego ukradł telewizor. Miał jednak pecha, bo na miejscu jednego z przestępstw pozostawił swój dowód osobisty. Policjanci bez trudu zatrzymali włamywacza.
4. Chełm: Włamywacz schował się za łóżkiem
Policjanci z posterunku w Siedliszczu, zatrzymali na miejscu przestępstwa włamywacza. 23-latek wszedł do budynku przez okno, naszykował łupy, ale nie zdążył wyjść. Szybsi byli policjanci, którzy otrzymali informacje o „obcym”. Mundurowi postanowili sprawdzić, co dzieje się na posesji. Gdy weszli do środka domu, w jednym z pomieszczeń za wersalką odnaleźli 23-latka.
3. Tomaszów Lub.: Zaskoczyli włamywacza, jak oglądał film na skradzionym telewizorze, a w pralce robił już pranie
W ręce tomaszowskich policjantów wpadło dwóch mieszkańców powiatu zamojskiego. 44-latek i 56-latek włamali się do kilku gospodarstw, ich łupem padł sprzęt budowlany oraz artykuły gospodarstwa domowego. Na szczęście włamywacze niedługo cieszyli się cudzą własnością. Jednego z nich policjanci zaskoczyli w momencie, gdy oglądał film na skradzionym telewizorze. Mężczyzna musiał także w obecności funkcjonariuszy opróżnić pralkę, w której zdążył już zrobić pranie.
2. Lubartów: Rozbił pożyczone bmw przez… „antylopę”
Prawie 2 promile alkoholu miał zatrzymany nietrzeźwy kierujący. Pochodzący z Tanzanii 34-latek, próbował uciekać przed funkcjonariuszami po tym, jak rozbił pożyczone bmw. Twierdził, że przyczyną zdarzenia była... antylopa, która nagle wtargnęła mu na jezdnię. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania.
1. Parczew: Dyniowa „ wpadka”
Przebiegłością wykazał się mieszkaniec powiatu parczewskiego. 40-latek ukradł z pola w miejscowości Kodeniec dynie. A było ich dużo, bo cały wóz. Złodziej rozłożył je później na swoim polu, aby w ten sposób zatuszować kradzież. Prawda szybko wyszła na jaw.