Tragiczny finał krótkich poszukiwań 97-letniego mieszkańca gminy Annopol na Lubelszczyźnie. Mieszkaniec powiatu kraśnickiego zostawił otwarte drzwi i zniknął bez śladu. Gdy w jego domu pojawili się jego bliscy – byli zaskoczeni: otwarte drzwi, a starszy mężczyzna przepadł bez śladu. W wyniku poszukiwań, w pobliskim sadzie odnaleziono zwłoki. Okoliczności śmierci 97-latka bada teraz policja i prokuratura.
Rodzina zapukała do drzwi mężczyzny w niedzielne popołudnie. Nie musieli nawet pukać – drzwi były otwarte, ale domownika nigdzie nie było. Po jakimś czasie zaczęli się niepokoić i zadzwonili na policję.
Zobacz też: Nowe, gigantyczne mandaty. 23-latek zapłaci ponad trzy tysiące złotych
– Początkowo myśleli, że mężczyzna wyszedł na chwilę do kogoś, ale w związku z tym, że nie pojawiał się dłuższy czas, postanowili wezwać służby – relacjonuje mł. asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. – Przybyli na miejsce policjanci z annopolskiego komisariatu podczas sprawdzenia terenu w odległości kilkudziesięciu metrów od zabudowań w pobliskim sadzie ujawnili zwłoki 97-latka.
Nie na taki finał poszukiwań liczyli bliscy starszego mężczyzny. Na miejscu tragicznego odkrycia pracowali policjanci, prokurator, lekarz biegły medycyny sądowej oraz technik kryminalistyki. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci 97-latki z gminy Annopol było wychłodzenie organizmu. Jak i dlaczego doszło do tragedii? Po co senior wyszedł sam z domu do sadu w środku zimy? Dokładne okoliczności dramatycznego w skutkach wydarzenia wyjaśniają śledczy.
– Z policyjnych ustaleń wynika, że senior miał zapewnioną stałą opiekę rodziny, funkcjonował samodzielnie i nie potrzebował pomocy mimo swojego wieku. Najbliżsi dowozili mu niezbędne rzeczy i opiekowali się nim na bieżąco – informuje Cieliczko.
Jednocześnie policjanci po raz kolejny apelują o to, by w okresie zimowym zwracać baczną uwagę na osoby starsze, samotne, chore czy bezdomne, które mogą nie być samodzielne i nie poradzić sobie na mrozie. Ujemne temperatury mogą być dla ludzkiego organizmu śmiertelnie niebezpieczne.