Teraz na Politechnice Lubelskiej odbyła się konferencja na temat bezpiecznej eksploatacji maszyn i urządzeń. Jakie wnioski przyniosła?
>>> Przed nami Referendalna Masa Krytyczna. Wsiądą na rowery i pokażą Górki Czechowskie
Pomysł zorganizowana konferencji podsunął Urząd Dozoru Technicznego, z którym uczelnia współpracuje na co dzień przy kształceniu studentów kierunku „inżynieria bezpieczeństwa”. Okazuje się, że misje obu instytucji są bardzo zbieżne. Chodzi o stałe zwiększanie bezpieczeństwa przy eksploatacji maszyn i urządzeń.
Czy da się w ogóle stworzyć urządzenie absolutnie bezpieczne dla człowieka?
– Z błędami trzeba się zawsze liczyć – przyznaje prof. Dorota Wójcicka-Migasiuk, dziekan Wydziału Podstaw Techniki. – Ale żeby ich uniknąć, aby wyeliminować usterki np. przy produkcji urządzeń, jest odpowiedni system kontroli, a każde urządzenie ma swoje zabezpieczenia.
Właśnie dlatego do bardziej zaawansowanych urządzeń nie dopuszcza się niewykwalifikowanych osób.
>>> Korona Półmaratonów Lubelszczyzny. Siedem biegów w nowym cyklu [AUDIO]
>>> Dlaczego warto być inżynierem? Dowiemy się w trakcie konferencji dla dzieci i młodzieży [AUDIO]
– To powód, dla którego kształcimy inżynierów bezpieczeństwa – dodaje prof. Wójcicka-Migasiuk. – Może oni nie pracują potem bezpośrednio z tymi urządzeniami, ale zajmują się szkoleniem pracowników. Na co dzień współpracujemy nie tylko z Urzędem Dozoru Technicznego, ale także z Państwową Inspekcją Pracy, Strażą Pożarną czy Ratownictwem Medycznym.
W tym roku na rynek pracy trafili pierwsi absolwenci kierunku „inżynieria bezpieczeństwa”.
Posłuchaj też, co naszemu reporterowi, Bartkowi Ważnemu, powiedziała prof. Dorota Wójcicka-Migasiuk, dziekan Wydziału Podstaw Techniki.