Gdyby nie spostrzegawczość i szybka reakcja hrubieszowskiego dzielnicowego Piotra Skrzypczaka, ta sytuacja mogłaby się skończyć tragicznie. 45-letni mężczyzna tuż po godzinie 17 biegał poboczem jezdni w miejscowości Chyżowice. W pewnym momencie 45-latek upadł na pobocze i stracił przytomność. - Leżącego mężczyznę zauważył będący na wolnym dzielnicowy hrubieszowskiej komendy Piotr Skrzypczak, który akurat tamtędy przejeżdżał. Mężczyzna z jezdni nie był zbyt widoczny. W pobliżu są jedynie pola uprawne i jest to miejsce dosyć odludne - informuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z KPP Hrubieszów.
Czytaj też: Mężczyzna spadł z drabiny. Tragedia na Lubelszczyźnie
Kiedy policjant wysiadł z samochodu, zobaczył, że z mężczyzną nie ma kontaktu. Policjant natychmiast przystąpił do masażu serca. - Widział po reakcji, że akcja serca jest coraz słabsza i ustaje. Jednak nie przestawał, cały czas prowadząc reanimację. Dokoła nie było nikogo, kto mógłby pomóc - kontynuuje oficer prasowy.
Policjant zadzwonił na numer alarmowy 112 i poprosił o pomoc. Po chwili przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy udzielili 45-latkowi pomocy i przewieźli do szpitala. Potwierdzili, że doszło do chwilowego zatrzymania akcji serca.