Jak to możliwe?!

26-latek miał tylko uprać tapicerkę w służbowym aucie. Z mercedesa prawie nic nie zostało! [ZDJĘCIA]

2022-10-27 22:26

Pechowo dla 26-latka zakończyło się zlecenie mycia tapicerki w służbowym mercedesie. Zamiast zając się pracą, powierzonym autem wybrał się z kolegą na... przejażdżkę po alkohol, zabierając po drodze kolejnych dwóch znajomych. Jazda z promilami cudzym samochodem zakończyła się dachowaniem, zniszczeniem kilku świerków, ogrodzenia foliowego tunelu.

26-latek miał tylko uprać tapicerkę w służbowym aucie. Tak się to skończyło!

W miniony piątek (21 października) przedstawiciel jednej z firm postanowił zostawić firmowego mercedesa na pranie tapicerki. Zaznaczył przy tym, aby nikt nim nie jeździł. Tego zlecenia podjął się 26-latek z gminy Dzierzkowice. - Mężczyzna zamiast jednak dokończyć pracę, zajął się spożywaniem trunków wspólnie z kolegą. Kiedy alkohol się skończył, wieczorem postanowili uzupełnić zapasy w pobliskim sklepie, udając się tam powierzonym mercedesem - wyjaśnia rzecznik Lubelskiej Policji.

Po drodze mężczyźni spotkali jeszcze dwóch kolegów, których zabrali na przejażdżkę po okolicy.  W pewnym momencie 26-latek nie dostosował prędkości do panujących warunków, stracił panowanie nad pojazdem i dachował, uszkadzając przy tym kilka świerków, betonowe ogrodzenie i tunel ogrodowy. Tam też mężczyźni zakończyli podróż na dachu. Kiedy właściciel posesji usłyszał huk i wyszedł zobaczyć, co się stało, koledzy 26-latka uciekli, zostawiając kompana przy samochodzie.

Zobacz zdjęcia z wypadku!

Z auta niewiele zostało

Uszkodzony mercedes automatycznie zawiadomił służby o zdarzeniu. Kiedy policjanci zjawili się na miejscu, 26-latek zmieniał wersje zdarzeń. Przebadany na zawartość alkoholu „wydmuchał” ponad 3,5 promila. Okazało się też, że ma aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a także wydaną decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnień. Został zatrzymany, a kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Ostatecznie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Mężczyzna może też liczyć się z odpowiedzialnością cywilną za spowodowane zniszczenia.

Sonda
Czy uważasz, że praca w policji jest niebezpieczna?
4,5-letni Leoś zakopany w płytkim grobie pod Garwolinem. Matka i jej partner z zarzutami zabójstwa