- Profesjonalistka, powiedziała wszystko co trzeba - przyznawali później policjanci, przypominając sobie spokojny ton i dokładny opis tego, co się stało w Świdniku przy Skate Parku. Nina zachowując spokój opowiedziała, jak chwilę wcześniej podszedł do niej młody chłopak w kominiarce (jego starszy kolega stał w pobliżu) zabrał jej rower (na przejażdżkę, jak powiedział), jakiej marki był rower, w co dokładnie ubrany był złodziej i gdzie pojechał...
Czytaj też: Sądny dzień dla 38-latki. Mandat 6500 zł i 30 punktów karnych. Tłumaczyła, że była zbyt skupiona
- Dzięki temu policjanci udający się na interwencję zauważyli i rozpoznali opisywane osoby - opowiada asp. sztab. Elwira Domaradzka z policji w Świdniku. - Na widok radiowozu młodzi mężczyźni zaczęli uciekać. Policjanci podczas pościgu ujęli chłopaka poruszającego się na skradzionym dziewczynce rowerze. Okazał się nim być 16-latek z Lublina - kontynuuje policjantka.
![Lublin SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-YkPG-hoCK-7Xgj_lublin-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Potem w ręce policjantów wpadł także 18-latek. On także ukradł rower w Świdniku - zresztą obaj szczerze przyznali, że właśnie po to przyjechali do Świdnika: ukraść rowery.
Nina, rezolutna 10-latka odzyskała rower. A 11 lutego – w Dniu Numeru Alarmowego - z rąk szefa świdnickich policjantów mł. insp. Pawła Duszaka dostała podziękowania za swoją wzorową postawę. - Pomimo stresującej sytuacji zachowałaś zimną krew, a szybkie oraz bardzo rzeczowe zgłoszenie spowodowało, że policjanci mogli niezwłocznie podjąć działania zmierzające do zatrzymania sprawców kradzieży dwóch rowerów oraz odzyskania mienia - mówi mł. insp. Duszka. - Nie każda, nawet dorosła osoba potrafi w tak opanowany sposób dokonać zgłoszenia. Często w podobnych sytuacjach, towarzyszący stres i zdenerwowanie utrudniają przekazanie kluczowych informacji.
Zobacz też: Lubelskie lotnisko podsumowało rok. Więcej pasażerów, w planach nowe kierunki