Kompletnie pijany 23-latek jechał Audi, wjechał w zaspę. Badanie alkomatem wyjaśniło wszystko
Gdyby nie reakcja przypadkowego świadka pijany kierowca dalej siedziałby za kółkiem samochodu. W ostatnią niedzielę, 10 grudnia wieczorem pewien kierowca jadący przez Wierzchoniów w gminie Kazimierz Dolny zauważył, że jakieś Audi zjechało z drogi i jego kierowca nie daje rady wrócić na drogę. Postanowił pomóc i zapukał w szybę auta. Gdy zaczął rozmawiać z kierującym Audi, zorientował się, że jest on prawdopodobnie nietrzeźwy. W tej sytuacji ów przypadkowy świadek zabrał 23-latkowi kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, zbadali mężczyznę z Audi alkomatem. Okazało się, że 23-latek ma aż dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
"23-letni obywatel Ukrainy kierując Audi, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w zaspę śnieżną"
"Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, 23-letni obywatel Ukrainy kierując Audi, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w zaspę śnieżną. Gdy próbował z niej wyjechać, zauważył go inny kierowca, który zatrzymał się, by udzielić mu pomocy. Rozmawiając z mężczyzną wyczuł od niego woń alkoholu" - piszą policjanci z Lubelskiego na swojej stronie internetowej. 23-latkowi zostało zabrane prawo jazdy, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3, spora grzywna i zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi przez co najmniej 3 lata.