>>> Lublin i region: Kilka dni z przerwami w dostawie prądu [LISTA WYŁĄCZEŃ]
Międzynarodowa grupa przestępcza działała m.in. w Lublinie, Krakowie i pod Warszawą. Z Polski dzwonili do Chin i wyłudzali pieniądze. W ten sposób „zarobili” przynajmniej 1,8 miliona euro.
Prokuratura postawiła zarzuty 48 osobom z tajwańskimi paszportami i... jednej Polce. To Izabela M., lubelska modelka i tancerka. Prokuratura podejrzewa, że kobieta organizowała pobyt oszustów w Polsce.
W jej mieszkaniu śledczy zabezpieczyli ok. 230 tys. złotych. Pieniądze były ukryte w skarpecie. W wyniku przeszukań w mieszkaniach m.in. w Lublinie – funkcjonariusze zabezpieczyli też broń i sporo elektroniki, umożliwiającej komunikację z Chinami.
>>> Przed nami zmiana pogody. Zobaczcie prognozę na najbliższy tydzień! [WIDEO]
Oszuści dzwonili do Chin i swoim ofiarom wmawiali, że ich pieniądze są zagrożone. – Podawali się za funkcjonariuszy określonych urzędów chińskich. Osoby, do których dzwonili, były przekonane, że muszą przelać pieniądze, żeby uniknąć odpowiedzialności karnej – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Z prokurator Agnieszką Kępką rozmawiała reporterka Radia ESKA Lublin, Monika Kowalewicz. Posłuchaj!
Śledczy podejrzewają, że grupa działała od 2016 r. Sprawa jest rozwojowa, prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań.