Zamość: 38-latka uwierzyła oszustowi. Straciła 50 tys. złotych

i

Autor: zdj. ilustracyjne: Pixabay/Byszek Zamość: 38-latka uwierzyła oszustowi. Straciła 50 tys. złotych

Fatalny błąd!

Zamość: 38-latka uwierzyła oszustowi. Straciła 50 tys. złotych

2022-07-08 10:20

Zamość. Stracili fortunę przez jeden błąd. Zainstalowała aplikację, która może służyć do fatalnych rzeczy – w tym bezpardonowych oszustw! 38-latka uwierzyła, że ktoś włamał się na jej konto. Tak naprawdę jednak złodziej dopiero planował ograbić ją z oszczędności. Gdy 38-latka z Zamościa opowiedziała o tym, co zrobiła, swojemu mężowi, wpadł w przerażenie. Od razu zadzwonili na policję.

Fatalna sprawa. Małżeństwo z Zamościa straciło gigantyczne pieniądze! 38-letnia kobieta odebrała telefon i niestety uwierzyła w to, co usłyszała. Po drugiej stronie słuchawki „bankowiec” przekonywał ją, że padła ofiarą złodziei!

Powiedział, że doszło do włamania na jej konto. Dodał, że zgromadzone na rachunku oszczędności są zagrożone i dla ich ochrony powinna przelać je na wskazane przez niego konto. Mężczyzna polecił jej, aby zainstalowała na telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia, a następnie zalogowała się do bankowości mobilnej – relacjonuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

38-latka była przekonana, że rozmawia z prawdziwym bankowcem, który przekazuje jej standardowe procedury banku w sytuacji włamania na konto klienta. Zainstalowała aplikację i za jej pośrednictwem zalogowała się na swój rachunek. Później na dwa wskazane przez rozmówcę numery rachunków bankowych wykonała przelewy na łączną kwotę… 50 000 złotych.

Potężny Black Hawk nad Lublinem. Na pokładzie policyjni komandosi

Niedługo później do domu wrócił mąż 38-latki. Gdy żona opowiedziała mu, co się stało, wpadł w przerażenie. Od razu zorientował się, że to mogło być oszustwo. Zadzwonił do banku i potwierdził swoje podejrzenia. Następny telefon małżonkowie z Zamościa wykonali już, dzwoniąc na policję.

38-latka straciła nie tylko zgromadzone na koncie oszczędności. Na jej dane zostały zaciągnięte również dwie pożyczki. Część pożyczonych z banku pieniędzy także znalazła się na koncie oszusta – dodaje Krukowska-Bubiło.

Policjanci z Zamościa będą teraz szukać oszustów, choć to zadanie nigdy nie jest łatwe. Mundurowi apelują też o rozsądek i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi.

– Odbierając telefon z informacją o próbie włamania na nasze konto bankowe, nieuprawnionych przelewach lub złożonych tam wnioskach kredytowych – nie działajmy pochopnie. Nie sugerujmy się tym, że na ekranie telefonu wyświetli się nazwa naszego banku – to nie świadczy o wiarygodności rozmówcy, dzwoniąca osoba może być oszustem – przestrzegają zamojscy policjanci.

Sonda
Czy padłeś kiedyś ofiarą oszustów?