Mieszkańcy regionu tłumnie ruszyli do lasów, by cieszyć się wolnością bez maseczek i wrócili... z kleszczami! Nasi czytelnicy zauważali kleszcze na skórze swojej i swoich pupili i proszą, by ostrzec innych. Obserwujemy prawdziwy wysyp kleszczy na Lubelszczyźnie!
Kleszcze atakują nie tylko w lasach. Są też w parkach, na skwerach czy nawet wąwozach i – wbrew jednemu z mitów – nie spadają nam na głowy z drzew, ale mogą się kryć nawet w krzakach czy trawach, skąd lądują np. na naszych nogach lub na futrze naszych pupili.
Ciepła zima sprawiła, że kleszcze bardzo szybko rozpoczęły „żerowanie”, a teraz naprawdę bardzo łatwo je spotkać. Okres ich aktywności potrwa do listopada.
Kleszcze są śmiertelnie niebezpieczne. Mogą przenosić i wywoływać bardzo groźne dla ludzi choroby: boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu. Są też nosicielami groźnych wirusów, bakterii i pierwotniaków.
Jak chronić się przed kleszczami? Pomogą specjalne środki ochronne, np. w sprayu. Kleszcze nie lubią też chemicznych zapachów (nawet jeśli wg nas ładnie pachną). Warto zakrywać nogi: nosić długie spodnie, wysokie buty.
Pomoże też biała kurtka, na której łatwo zauważmy kleszcza, koniecznie z kapturem, który osłoni naszą głowę. Czapka czy kapelusz też będą dobrymi sprzymierzeńcami. Po powrocie z lasu, łąki lub spaceru w parku koniecznie obejrzyj dokładnie całe ciało.
Im szybciej uda się skutecznie usunąć kleszcza, tym mniejsze ryzyko wystąpienia niepożądanych powikłań jego ukąszenia.