Na początku grudnia policjanci z Lublina przyjęli zgłoszenie o utracie karty płatniczej. Szybko ustalili, że ktoś ją odnalazł. „Plastikowy pieniądz” był w użyciu – i to w bardzo intensywnym! Nowy właściciel wypłacał pieniądze z cudzego konta!
– Pracujący nad sprawą operacyjni ustalili, że ktoś odnalazł kartę. Sprawca przy jej pomocy dokonał zbliżeniowych wypłat z bankomatu – informuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Z zebranych materiałów wynikało, że doszło do 14 udanych transakcji na kwotę kilkuset złotych.
Policjanci postanowili zatrzymać osobę, która żyła za cudze pieniądze. Okazało się, że to 45-latek z Lublina. Usłyszał już zarzuty. Do wszystkiego się przyznał. Policjantom z bezczelnej kradzieży pieniędzy tłumaczył się w zaskakujący, a jednocześnie najprostszy możliwy sposób: niskimi dochodami i ciągłym brakiem pieniędzy.
45-latek wzbogacił się o kilkaset złotych, ale jakim kosztem! Teraz może mu grozić wieloletnia odsiadka. – Płatności kartą bankomatową w formie tzw. płatności zbliżeniowej lub wypłata gotówki z bankomatu przez osobę nieuprawnioną, która weszła w jej posiadanie wbrew woli właściciela, stanowi przestępstwo. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do lat 10 – przypomina Gołębiowski.
Policja przypomina też, że w przypadku zagubienia czy kradzieży karty bankomatowej, należy pilnie poinformować bank. W takich przypadkach dużą rolę odgrywa czas. Im szybciej zablokujemy kartę, tym mniej pieniędzy stracimy. Ich późniejsze odzyskanie może okazać się niemożliwe.