45-latek wypadł z łódki na środku jeziora. Dramatyczny wypadek pod Parczewem
Wystarczyła chwila nieuwagi i trochę pecha, by doszło do groźnej sytuacji, która mogła się skończyć tragedią. Jak informują policjanci parczewscy na swojej stronie internetowej, dramat rozegrał się w piątek, 24 listopada na środku zbiornika wodnego w miejscowości Podedwórze w powiecie parczewskim. "45-latek wypłynął łódką na środek zbiornika wodnego. W trakcie łowienia ryb, nagle stracił równowagę i wypadł z łódki do lodowatej wody. Mężczyzna próbował samodzielnie odwrócić łódkę" - piszą funkcjonariusze w relacji z akcji ratowniczej. Reakcja stojącego na brzegu świadka, który nie pozostał obojętny na dramat rozgrywający się na jeziorze w Lubelskim, pomogła uratować 45-latka.
45-letniego wędkarza uratował jeden telefon. Strażacy i policjanci uratowali mężczyznę
Na szczęście osoba ta zadzwoniła na numer alarmowy do dyżurnego parczewskiej komendy. Do akcji ratowniczej ruszyli policjanci i strażacy. Mężczyznę udało się wyłowić z zimnego jeziora. "Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowo -interwencyjnego, którzy przybyli jednoczenie ze strażakami OSP Podedworze. 45-latek był zanurzony w wodzie do pasa. Wyciągnięty z lodowatej wody był bardzo zziębnięty. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - piszą policjanci. W porę uratowany 45-latek uniknął dzięki szybkiej akcji ratunkowej nawet hospitalizacji.