Pojawia się przy ruchliwych ulicach, ale też w zaroślach, ogródkach działkowych i w okolicach Zalewu Zemborzyckiego. Gdy widzimy Barszcz Sosnowskiego należy pamiętać, aby przede wszystkim nie usuwać rośliny samodzielnie, a nawet nie zbliżać się do niej.
- W upalne dni niebezpieczne jest nawet samo przebywanie w pobliżu rośliny, ponieważ jej związki unoszą się w powietrzu. W tym roku już pojawiły się pierwsze zgłoszenia na temat Barszczu Sosnowskiego, mieliśmy je np. z ulicy: Królowej Jadwigi, Władysława Jagiełły czy Wąwozowej, Wądolnej, Zawilcowej, Agronomicznej i Andersa - wymienia Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej.
Lubelska Straż Miejska przypomina, że kontakt z rośliną może grozić poważnym poparzeniem. Jej szkodliwe opary rozsiewają się przy wysokich temperaturach, osiadając na skórze wystawionej na słońce powodują oparzenia i blizny gojące się latami. Pierwszymi objawami zatrucia są m.in. wysypka, gorączka czy opuchlizna.
Każdy kto rozpozna roślinę powinien powiadomić o tym Straż Miejską lub Biuro Miejskiego Architekta Zieleni. Dzwonić możecie na numery 81 466 26 80 lub 81 466 26 90 oraz telefon alarmowym 986.
Posłuchaj, gdzie występuje Barszcz w Lublinie. Materiał przygotowała Sandra Bartnik, reporterka Radia ESKA.