- Nie zostawiłabym dziecka w samochodzie, nawet w domu muszę mieć go na oku – mówi Agnieszka Podolecka, mama małego Filipa. Niestety nie dla wszystkich jest to tak oczywiste, nawet w czasie silnych upałów.
Ostatnio do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w Chełmie. Przechodnie zawiadomili policję, ponieważ zauważyli, że dziecko się nie rusza: - Dyżurny Miejskiej Policji w Chełmie otrzymał zgłoszenie, że na jednym z parkingów pod supermarketem na terenie miasta, w samochodzie znajduje się śpiące dziecko - mówi podkom Ewa Czyż z chełmskiej komendy.
- W tak wysokiej temperaturze organy dziecka przestają dobrze pracować. Im mniejsze jest dziecko, tym słabiej może mieć wykształcony ośrodek termoregulacji– mówi dr Aneta Górska – Kot, pediatra.
Dziecko zamknięte w nagrzanym samochodzie przechodzi męczarnie. Czasem wystarczy 15 minut, aby doszło do tragedii.
Zobacz materiał przygotowany przez reporterów Nowa TV: