Nic nie zapowiadało takiej tragedii. 56-letnia kobieta przyjechała w poniedziałek (11.03) na działkę w Starym Brusie, żeby pomóc koledze przy pracach związanych z porządkowaniem i cięciem drewna. Za udzieloną pomoc miała otrzymać część opału. Do dramatu doszło po godzinie 12. Policjanci ustalili, że gdy mężczyzna przerzucał przez stos drzewa jeden z kawałków drewna, to nie zauważył, że jest za nim 56-latka. - Rzucone przez niego polano nieszczęśliwie uderzyło kobietę w głowę. W wyniku odniesionych obrażeń mieszkanka Włodawy zmarła - poinformowała aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP Włodawa.
Na miejscu policjanci wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Teraz pod nadzorem prokuratury będą wyjaśniane szczegóły wypadku. Policja apeluje o zachowanie bezpieczeństwa przy cięciu drewna na mniejsze kawałki, bo jego odłamki mogą polecieć w naszym kierunku. - Zawsze rozejrzyjmy się, czy nikomu nie zrobimy krzywdy i bezpiecznie wykonujmy naszą pracę - dodała policjantka.