Kobieta skarży się, że właściciel mieszkania pod pretekstem remontu, brutalnie jej się pozbył. Ten twierdzi, że prawo do mieszkania miał tylko zmarły teść poszkodowanej.
- Od kilku miesięcy szukam schronienia u znajomych. Skuł mi tynki, zostawił bez wody, bez prądu, bez ubikacji, bez wanny – wymienia pani Bernadetta Siuśko. - Tułam się po znajomych, którzy mnie przygarniają z dzieckiem. Raz mieszkałam u jednej koleżanki, teraz mieszkam u kolejnej koleżanki, a przecież nie mogę siedzieć jednej osobie na głowie – dodaje pani Bernadetta.
Posłuchaj, co zrobił właściciel mieszkania. Z panią Bernadettą rozmawiał Adam Tykło, reporter Radia ESKA.
W tym tygodniu odbędą się dwie rozprawy - o odmowę wszczęcia śledztwa i włamanie do mieszkania oraz o eksmisję.