Polecany artykuł:
W poniedziałek do Lublina przyjechał BIG RED BUS, czyli kampania informacyjna na temat zagrożeń wynikających z przestępstwa handlu ludźmi. W ten sposób Ambasada Brytyjska wraz z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Fundacją La Strada chcą zwiększać naszą świadomość na temat tego problemu, wciąż obecnego w XXI wieku.
BIG RED BUS w Lublinie. Zobacz zdjęcia! >>>
– Te zagrożenia sprowadza się do wykorzystywania ludzi w pracy przymusowej, ale handel ludźmi na różne formy – mówi Krzysztof Andrzejczak z Ambasady Brytyjskiej. – Może to być zmuszanie do prostytucji, do żebractwa czy wykorzystywanie do jakichś prac domowych.
>>> Kierowca był pijany, samochód dachował. Dwie osoby w szpitalu [ZDJĘCIA]
Z osób, które są przedmiotem handlu ludźmi, z prośbą o pomoc do odpowiednich służb i instytucji zwraca się... 1 na 100.
Gdzie szukać pomocy? Zobacz WIDEO!
– Najlepiej zgłosić się do organów ścigania, na policję bądź też do organizacji, które zajmują się pomocą ofiarom handlu ludźmi – mówi Andrzejczak. – W Polsce jest to np. La Strada, Armia Zbawienia. W Wielkiej Brytanii – The Salvation Army.
>>> Strajk sparaliżuje szkoły?! ZNP ostrzega, kuratorium uspokaja [AUDIO, WIDEO]
>>> Biletowa rewolucja w lubelskich autobusach. Jak będziemy płacić? [AUDIO]
Eksperci podkreślają, że skala zjawiska jest duża, ale ciężko jest podać konkretne liczby. Handel ludźmi jest wyjątkowo „ukrytym” przestępstwem. W Wielkiej Brytanii w zeszłym roku było około 160 oficjalnych, zgłoszonych polskich ofiar. Szacunkowo w Wielkiej Brytanii rocznie jest 13 tysięcy ofiar handlu ludźmi.