Upozorował własną śmierć! Chciał wyłudzić 26 milionów. Eugeniusz P. wpadł w Dorohusku

i

Autor: CBŚP

Upozorował własną śmierć! Chciał wyłudzić 26 milionów. Eugeniusz P. wpadł w Dorohusku

2020-09-21 20:56

Nieprawdopodobne! Swoje życie wycenił na 26 milionów złotych! Właśnie tyle chciał wyłudzić, odbierając pieniądze z odszkodowań i polis ubezpieczeniowych po swoim utonięciu. To był gigantyczny przekręt! Eugeniusz P. po swojej „śmierci” podróżował po całym świecie, a wpadł... w Dorohusku. Za wyłudzenie odszkodowań grozi mu wieloletnia odsiadka w więzieniu.

Lipiec 2019 roku. To właśnie wtedy na Zbiorniku Kijowskim miało dojść do wstrząsającej tragedii. Podobno utonął tam mężczyzna, Eugeniusz P. Chwilę później do firm ubezpieczeniowych trafiły wnioski o wypłatę pieniędzy z odszkodowań i polis – w sumie 26 milionów złotych! Właśnie tyle chciał wyłudzić oszust, który – jak się okazało – upozorował własną śmierć.

Zobacz też: Brzoza GROZY. 68-letni mężczyzna zginął przez drzewo na Lubelszczyźnie

Okoliczności tragicznego utonięcia w połowie ubiegłego roku od początku budziły wątpliwości. – Mężczyzna miał wypłynąć wynajętą łodzią i w wyniku zderzenia z drugą niezidentyfikowaną łodzią, wypadł za burtę i utonął. Ciało miało zostać ujawnione dopiero we wrześniu 2019 roku, a już następnego dnia poddane kremacji – informują funkcjonariusze CBŚP, którzy prowadzą śledztwo w sprawie życia i śmierci Eugeniusza P.

Ievgen P. na terenie Polski posługiwał się imieniem Eugeniusz. Tak się przedstawiał, gdy pukał do drzwi ubezpieczycieli, zawierając umowy i podpisując polisy na życie. Zrobił to w 20 różnych firmach – od października 2018 roku do stycznia „tragicznego” 2019 r.

W 2018 roku Ukrainiec otrzymał polskie obywatelstwo. Korzystał z niego, podróżując po świecie – także po swojej śmierci.

Od czasu zgłoszenia roszczenia Ievgen P. vel Eugeniusz P. przebywał na terenie różnych krajów, w tym Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Turcji, a także Tureckiej Republiki Cypru Północnego – informuje Centralne Biuro Śledcze Policji.

„Nieboszczyk” podróżował i zwiedzał świat, ale w końcu wpadł w ręce policji i śledczych, którzy „przyglądali się” jego życiu i śmierci. Został zatrzymany na granicy w Dorohusku. – Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – informuje Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Śledczy nie wykluczają też kolejnych zatrzymań.

Sprawę badają prokuratorzy z Lublina i lokalni funkcjonariusze CBŚP. Eugeniusz P. został aresztowany – najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.

Cała sprawa ma też wątek ukraiński. Za naszą wschodnią granicą trwa dochodzenie dotyczące nieprawidłowości w wyjaśnianiu okoliczności „śmierci” mężczyzny.

W Kijowie wszczęto śledztwo dotyczące „sfałszowania” postępowania karnego przez byłych pracowników prokuratury i policji w celu uzyskania odszkodowania i nieprawidłowości w toku postępowania dotyczącego utonięcia mężczyzny w 2019 roku w jednym ze zbiorników w rejonie Wyszogrodzkim – informuje Prokuratura Krajowa.

Super Raport 21.09 (goście: Jarosław Sellin - wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Paweł Zalewski - PO oraz dr hab. Tomasz Słomka z UW)