To część lubelskich obchodów Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. Na co dzień ul. Krótka ma siedem legalnych miejsc postojowych, a często stoi na niej kilkanaście aut, w tym dostawcze. Organizatorzy „Żywej Ulicy” chcieli to zmienić i – podobnie jak rok temu – wyłączyli tę część miasta z ruchu indywidualnego.
W miejscu aut pojawiły się drewniane ławeczki i kwietniki. Co na to przedsiębiorcy?
– Bardzo się cieszę z tych zmian, uliczka jest bardzo urokliwa, ale sprawia wrażenie zaniedbanej. Taka organizacja ruchu mogłaby tu zostać na stałe – mówi Zbigniew Zamielski, właściciel winiarni, która mieści się przy Krótkiej. I dodaje: – To za krótki czas, żeby to ocenić, ale paradoksalnie, pomimo braku możliwości zaparkowania „pod samymi drzwiami”, raczej przyciągnie to więcej klientów.
Pomimo przestrzeni, wprowadzony zakaz nie wszystkich zadowala. – Robią takie nie wiadomo co, no i z towarem muszę iść 200 metrów, albo ryzykować mandat – powiedział nam jeden z dostawców obsługujących pobliską gastronomię.
Natomiast napotkani na ulicy mieszkańcy wypowiadają się pozytywnie, głownie pod kątem bezpieczeństwa.
Taka organizacja na ul. Krótkiej potrwa do końca tygodnia. W weekend strefa „Żywej Ulicy” zostanie poszerzona o część Krakowskiego Przedmieścia. Wcześniej, będzie tu można spotkać m.in. urzędników Zarządu Transportu Miejskiego. Każdy zainteresowany losami miejskiej komunikacji miejskiej będzie mógł przyjść, porozmawiać i przedstawić swoje pomysły na to, jak ją usprawnić.