Skandal! Jak można zrobić coś takiego? Ukraść zaparkowany przy drodze zabytkowy samochód i to taki, który należy do… 5-latka?! Młody kierowca z gminy Wilkołaz stracił swoje autko, ale na szczęście policjantom udało się je szybko namierzyć.
Chłopiec zaparkował swojego „Moskwicza” przy drodze. Wystarczyła chwila!
– Okazało się, że ktoś perfidnie ukradł jego dziecięcą zabawkę – relacjonuje mł. asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. – Rodzice 5-latka złożyli zawiadomienie na komendzie. Samochodzik wart był trzy tysiące złotych. Kryminalni szybko przystąpili do działania, aby odnaleźć i zwrócić dziecku zabawkę.
Trop doprowadził funkcjonariuszy do dwóch mieszkańców Kraśnika w wieku 20 i 33 lat.
– Policjanci ustalili, że tego dnia, widząc pozostawiony na chwilę pojazd, postanowili wykorzystać tę sytuację. Podjechali szybko autem i zapakowali do środka zdobycz, a po wszystkim szybko odjechali z miejsca – informuje Cieliczko.
Złodzieje bez skrupułów okradli dziecko! Na szczęście łup udało się odzyskać. Podczas przeszukania mieszkania jednego z kraśniczan, mundurowi odnaleźli zrabowany samochodzik. Zabawka szczęśliwie wróciła do swojego 5-letniego właściciela. Domniemanym sprawcom postawiono zarzuty kradzieży, za co grozi im kara więzienia – do pięciu lat pozbawienia wolności.