Jeśli to miał być skok stulecia to ewidentnie nie wyszedł. 31-latek sprytnie zaplanował swój skok. Na twarz naciągnął kominiarkę, a pod ręką miał także nóż. Tak wyposażony wszedł do jednej z kwiaciarni i oznajmił przestraszonej ekspedientce, że to jest napad. Wystraszona kobieta rzuciła mężczyźnie dwadzieścia złotych i uciekła na zaplecze, skąd zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze nie mieli większych problemów z namierzeniem sprawcy napadu. - Mężczyzna został zatrzymany przez policyjny patrol kilka miejscowości dalej. Podczas przeszukania mundurowi odnaleźli przy nim dwa noże, kominiarkę oraz banknot, który zabrał z kwiaciarni - czytamy na stronie internetowej policji. 31-latek trafił do aresztu na dwa miesiące, usłyszał również zarzut. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu kara piętnastu lat więzienia.
i
Napad na kwiaciarnię
Ukradł dwadzieścia złotych, pójdzie siedzieć na piętnaście lat?!
2023-02-03
12:33
Bardzo surowe konsekwencje mogą spotkać 31-latka, który ubrany w kominiarkę, trzymając w ręku nóż, napadł na kwiaciarnię. Nie obłowił się jednak, ponieważ ukradł tylko dwadzieścia złotych. Szybko został zatrzymany przez policjantów. O jego dalszym losie zdecyduje sąd - mężczyźnie grozi piętnaście lat więzienia.
Zuchwały napad na jubilera w Lublinie. Policja pokazała nagranie
