Złodziejaszek wpadł w ręce patrolu na jednym z osiedli w Radzyniu Podlaskim.
– Chyba go sobie pożyczyłem – drapiąc się po głowie, odparł pytany o pochodzenie jednośladu. Pytanie mundurowych było jak najbardziej na miejscu, bo kilka godzin wcześniej kamery monitoringu uwieczniły identycznie wyglądającego mężczyznę, który spod sklepu kradnie rower i ucieka nim przed siebie. Złodziej był ten sam, tylko rower inny – 39-latek zdążył bowiem ukraść już drugi!
Jednoślady warte łącznie 2 tysiące złotych trafiły już do właścicieli, a amator cudzego mienia do aresztu. Mężczyzna narobił sobie naprawdę sporego kłopotu. Odpowie nie tylko za kradzież, za co grozi do 5 lat więzienia, ale także za jazdę po pijanemu!
– W wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu – uściśla Piotr Mucha z radzyńskiej policji. I to nie wszystko. – Odpowie także za złamanie obowiązujących przepisów dotyczące podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas epidemii.