Kierowca pijany w sztok

Uciekali volkswagenem przed policją. Ale to nie był dobry pomysł

2023-02-17 9:48

Z pewnością nie liczyli na lukratywne zyski kradnąc leciwego volkswagena, buzujący we krwi alkohol nie pozwolił im jednak przejść obojętnie wobec samochodu z kluczykiem w stacyjce. Kompletnie pijany 36-latek z Terespola (lubelskie) wespół z 40-letnim kompanem ukradli go więc i ruszyli na przejażdżkę, która wnet zmieniła się w niebezpieczną ucieczkę przed policją, zakończoną na ogrodzeniu posesji.

Do kradzieży doszło na parkingu w rejonie dworca kolejowego w Terespolu. - Z informacji przekazanej przez zgłaszającego wynikało, że nieznany sprawca skradł należące do niego auto. Wykorzystał pozostawiony w stacyjce kluczyk i moment, gdy właściciel wyszedł na chwilę do sklepu - informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej. - Działając kilkutorowo policjanci sprawdzili niezbędne informacje. Między innymi kiedy doszło do kradzieży oraz w którą stronę odjechali dwaj sprawcy. Namierzyli auto na krajowej dwójce. Próbowali zatrzymać złodziejaszków w Zalesiu, auto nie zatrzymało się jednak do kontroli. Uciekali kilkadziesiąt kilometrów. - Na rondzie przy Alei Solidarności w Białej Podlaskiej kierujący stracił panowanie nad pojazdem uderzając w ogrodzenie posesji - dodaje policjantka. - W chwili zatrzymania obydwaj znajdowali się pod wpływem alkoholu. W przypadku kierowcy wynik wskazał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Jak się okazało, 36- latek ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Obydwaj usłyszeli już zarzuty. Młodszy z nich odpowiadał będzie zarówno za kradzież samochodu, niezatrzymanie się do kontroli i kierowanie pomimo aktywnego zakazu. Za trzeci czyn odpowiadał będzie w warunkach recydywy. Wobec mężczyzny prokurator zastosował dozór policji. 40-latek również usłyszał zarzut kradzieży. O dalszym losie amatorów cudzego mienia zadecyduje sąd.

Pijani kierowcy mają małe rozumki”. Czy należy zabierać im samochody?