Policjanci z Lublina wspominają swoich zmarłych kolegów, którzy zginęli w tragicznym wypadku, do którego doszło 10 grudnia 2002 roku. W trakcie podróży służbowej ich samochód służbowy zderzył się z innym pojazdem. Wszyscy policjanci zginęli na miejscu. Młodszy inspektor Jacek Adamczyk miał 42 lata. Przełożeni zlecali mu prowadzenie najtrudniejszych i najbardziej skomplikowanych postępowań przygotowawczych dotyczących najcięższych przestępstw kryminalnych. Pośmiertnie został odznaczony złotą odznaką zasłużony policjant i awansowany na stopień młodszego inspektora policji przez ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Czytaj też: "Walczył do końca". Nie żyje policjant Kamil Szewczyk z Katowic. Miał 38 lat
Młodszy inspektor Witold Gontarz miał 50 lat. Prowadził najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane sprawy kryminalne związane z przestępczością zorganizowaną. Pośmiertnie został odznaczony przez ministra spraw wewnętrznych i administracji złotą odznaką Zasłużony Policjant, a także pośmiertnie awansowany przez ministra spraw wewnętrznych i administracji na stopień młodszego inspektora policji.
Czytaj też: Osiem lat temu zginęła na służbie. Policjanci wspominają st. sierż. Magdalenę Dolebską
Starszy aspirant Ryszard Krzysztoń miał 30 lat. Realizował najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane sprawy dotyczące najcięższych przestępstw kryminalnych. Pośmiertnie został odznaczony złotą odznaką Zasłużony Policjant i awansowany na stopień starszego aspiranta policji przez ministra spraw wewnętrznych i administracji.