O pożarze drewnianego domu w Mirczu, w którym mieszkało małżeństwo powiadomiła w nocy służby sąsiadka - powiedziała PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak. Palił się budynek przy ul. Kryłowskiej.
Kiedy strażacy i policja przyjechali na miejsce, przed palącym się domem zastali starszego mężczyznę. - 75-latek został przewieziony do szpitala - zaznaczyła policjantka. W spalonym domu strażacy znaleźli zwęglone zwłoki kobiety, najpodobniej 68-letniej żony seniora.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastali całkowity pożar drewnianego budynku mieszkalnego. W trakcie prowadzenia rozpoznania właściciel przekazał, że samodzielnie opuścił dom i w środku płonącego budynku znajduje się starsza kobieta - informują strażacy z KP PSP w Hrubieszowie. - Po przytłumieniu ognia przystąpiono do przeszukiwania zgliszczy, gdzie natrafiono na zwęglone zwłoki kobiety oraz do przelewania tlących się elementów wyposażenia i wyniesieniu dwóch butli z gazem poza strefę niebezpieczną.
Straty materialne po pożarze oszacowano na 450 tys. zł. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Na miejscu pożaru pracują policjanci po nadzorem prokuratora. - Wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia - dodała