Maszt powstaje na rondzie Dmowskiego, w sąsiedztwie dworca PKS, Zamku Lubelskiego i Starego Miasta. Pierwszy etap jego transportu za nami. Elementy, w tym m.in. dwie główne części korpusu, jeden z łuków i dźwig montażowy przyjechały z Puław. Prace przebiegały w nocy z poniedziałku na wtorek. Przyjazd ciężarówki zaplanowano na godz. 22.00, jednak przygotowanie ronda, zabezpieczenie policyjne ulic oraz sam transport poszczególnych elementów masztu – opóźniły prace o dwie godziny.
>>> Komunikacja miejska na Wszystkich Świętych w Lublinie! Jak dojechać na cmentarze? [INFORMATOR]
>>> Lubelskie: Tragiczny wypadek w Pawłowie. Nie żyje 38-latek
Symbol Wielkiego Jubileuszu
Konstrukcja ma być gotowa na 11 listopada, a flaga przypominać lublinianom o jubileuszu 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości. Maszt Niepodległości finansują trzy spółki Skarbu Państwa: PGE Dystrybucja, Lubelski Węgiel „Bogdanka” oraz Zakłady Azotowe „Puławy”.
Symbol, który dzieli
Polecany artykuł:
Inicjatorem postawienia masztu jest Fundacja „Ruchu Solidarności Rodzin”, wywodząca się z NSZZ „Solidarność”. Budowę nadzoruje specjalnie powołany w tym celu Komitet Honorowego Masztu Niepodległości.
Instalacja budzi jednak kontrowersje ze względu na koszty. Mimo że środki budowy (676 tysięcy złotych) pokryją trzy wspomniane spółki, to utrzymanie postawionego już masztu leży po stronie Miasta, a w praktyce płacić za to będą podatnicy.
>>> 29-latkowi z Opola Lubelskiego grozi dożywocie. Odpowie za zabójstwo żony
Niepokój ruchów miejskich budzą też kwestie bezpieczeństwa i walory estetyczne. Według działaczy Lubelskiego Ruchu Miejskiego taka instalacja na stałe oszpeci okoliczny krajobraz, może też rozpraszać kierowców podczas jazdy. Rondo Dmowskiego łączy bowiem kluczowe arterie miasta.
– Nie wyobrażam sobie, że ten maszt zostanie tu na stałe. Już sama jego budowa przeszkadza w płynnej jeździe – mówi pan Stanisław, kierowca z Lublina. – Pomysł jest dobry, ale nie wiem czy usytuowanie tej flagi się sprawdzi. Z daleka będzie widać tylko ten maszt. Może lepiej byłoby wybrać inną lokalizację, np. jakiś plac, Podzamcze albo sam Zamek – dodaje pan Ryszard.
Klamka jednak zapadła. – Decyzja jest prawomocna i nie możemy jej cofnąć – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta Lublin.
– Decyzja jest ostateczna, a związana z tym, że strony postępowania złożyły oświadczenie o zrzeczeniu się prawa do odwołania od decyzji – wyjaśnia Katarzyna Duma z lubelskiego ratusza.
>>> Co czwarta lubelska rodzina doświadcza przemocy domowej [AUDIO]
Oświadczenie złożył między innymi Zarząd Dróg i Mostów, który udostępnił grunt pod budowę.
Kolejny transport elementów zaplanowany jest na noc z 1 na 2 listopada.