Zatrzymany za rozbój

i

Autor: mat. policji

To miała być romantyczna randka. O mało nie doszło do tragedii!

2019-10-30 11:16

Poznał kobietę na portalu randkowym i zaczął się z nią umawiać. Podczas jednego ze spotkań brutalnie ją pobił i okradł. 33-letni "damski bokser" z Lublina już usłyszał zarzuty i wkrótce odpowie przed sądem.

Znajomość 51-latki z 33-letnim mieszkańcem Lublina zaczęła się w czerwcu na jednym z portali randkowych. Po kilkudniowej korespondencji oboje postanowili, że zaczną się spotykać. 51-latka czasem zapraszała mężczyznę do swojego mieszkania. Podczas jednej z takich randek 33-latkowi w oko wpadł wartościowy sprzęt. Bardzo spodobał mu się wielki telewizor oraz laptop.

W ostatnią niedzielę 33-latek postanowił ponownie odwiedzić swoją wybrankę. Idąc na spotkanie zabrał ze sobą rękawiczki robocze oraz pleciony sznur. Był pod wpływem alkoholu. Początkowo randka przebiegała w miłej atmosferze, jednak czułe pocałunki i uściski nagle przerodziły się w brutalny atak. Gdy kobieta wyszła na chwilę do toalety została nagle powalona na ziemię. Mężczyzna zaczął ją dusić i domagać się pieniędzy oraz kosztowności. Gdy zaatakowana kobieta zaczęła krzyczeć, napastnik kilkukrotnie uderzył ją pięścią w głowę.

Kobiecie na szczęście udało się oswobodzić i wybiec z mieszkania. Zdezorientowany napastnik zdążył tylko wziąć laptopa wartego 600 złotych i uciekł.

Pracujący nad sprawą policjanci z Lublina bardzo szybko ustalili miejsce pobytu 33-latka. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu. Policjanci odnaleźli skradzionego laptopa w jednym z lombardów.

33-latek został przesłuchany i w swoich wyjaśnieniach wyznał, że 51-latka nie była jedyną poznaną w sieci kobietą. Od maja kiedy wyszedł z więzienia spotykał się jednocześnie z kilkoma innymi kobietami.

We wtorek mężczyzna usłyszał dwa zarzuty dotyczące rozboju i gróźb pozbawienia życia. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Będzie odpowiadał za rozbój w warunkach recydywy.