Ewakuacja

i

Autor: AP Ewakuacja

Tłumy na dworcu w Lublinie! Ludzie uciekają z Ukrainy. "Przewoźnicy podejmują to ryzyko"

2022-02-24 13:38

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa. Prezes spółki Lubelskie Dworce SA Andrzej Wójtowicz przyznał, że na lubelskich dworcach od rana odnotowano zwiększoną liczbę osób przyjeżdżających z Ukrainy. Wszystkie kursy odbywają się zgodnie z planem. - Przewoźnicy podejmują to ryzyko, że może uda im się wjechać na Ukrainę, ponieważ wiozą obywateli Ukrainy i powinni być wpuszczani - informuje prezes. Z drugiej strony: rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki zapewnia, że sytuacja na granicy jest stabilna, odprawy przebiegają na bieżąco, a zwiększonego napływu obywateli Ukrainy na przejściach granicznych na terenie województwa lubelskiego nie odnotowano.

W czwartek kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. W nocy ze środy na czwartek Rosja rozpoczęła ostrzał ukraińskich miast. Celem agresji stały się m.in. Kijów, Charków oraz znajdujące się w obwodzie lwowskim obiekty wojskowe.

Jak podała podała Polska Agencja Prasowa, powołując się na prezesa spółki Lubelskie Dworce SA Andrzeja Wójtowicza, od rana zaobserwowano wyraźnie zwiększoną liczbę osób przyjeżdżających z Ukrainy. Jak zaznaczył prezes, ruch pasażerski odbywa się w obu kierunkach normalnie; żadne kursy nie zostały zawieszone. - Nie ma żadnych zawieszonych kursów. Przewoźnicy podejmują to ryzyko, że może uda im się wjechać na Ukrainę, ponieważ wiozą obywateli Ukrainy i powinni być wpuszczani. Kiedy okazałoby się, że są jakieś trudności na granicy, będziemy przekazywać o tym informacje na bieżąco - wyjaśnia cytowany przez PAP Andrzej Wójtowicz.

ZOBACZ TEŻ: Wojna na Ukrainie. Ukraińcy zestrzelili rosyjski helikopter, wzięli jeńców. WIDEO [RELACJA NA ŻYWO]

Z dworca autobusowego w Lublinie można dojechać m.in. do Lwowa, Łucka, Kijowa. Inwazja sprawiła, że kierowcy na granicy muszą liczyć się z trwającym niemal dobę oczekiwaniem. Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki twierdzi jednak, że sytuacja jest stabilna, a wzmożonego ruchu na granicy nie odnotowano.

Tak Polacy solidaryzują się z Ukrainą

- Nie odnotowano zwiększonego napływu obywateli Ukrainy na przejściach granicznych w województwie lubelskim. Nie zauważyliśmy szczególnych zdarzeń, incydentów, przekroczeń granicy - przekonuje rzecznik.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wojna na Ukrainie. Wielki popłoch na kolei. Wszystkie bilety do Polski wyprzedane

Sonda
Czy wojna na Ukrainie zagraża również Polsce?