To się nazywa czuły nos! Białoruski autokar, który kilka dni temu zameldował się na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Terespolu, na pierwszy rzut oka wyglądał zwyczajnie. Mimo to funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej z Terespola postanowili przyjrzeć się mu bliżej. Pomagał im w tym pies służbowy o imieniu Mezo.
– Nasz czworonożny funkcjonariusz stanął na wysokości zadania. We wskazanym przez psa miejscu, funkcjonariusze znaleźli nielegalny towar – chwalą się celnicy. – Pod schodami środkowymi autokaru znajdowało się 1,5 tys. paczek papierosów.
Kierujący autokarem obywatel Białorusi przyznał się do próby przemytu. Mężczyzna złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności karnej, wpłacając jednocześnie 30 tys. zł tytułem kary grzywny.