Tekla grasuje w Lublinie

i

Autor: MARIUSZ MUCHA/ EAST NEWS Tekla grasuje w Lublinie

Tekla grasuje w Lublinie! Wielkiego pająka znaleźli na przystanku [ZDJĘCIA]

2020-07-23 6:29

Zgubiłam się... Czy ktoś mnie szuka? Pajęczyca Tekla wypatruje swego właściciela wszystkimi parami swych oczu, bo chciałaby wrócić w domowe pielesze. Piękną samicę ptasznika znaleźli ludzie, kiedy spacerowała sobie nieco nieporadnie po przystanku autobusowym w Lublinie. Najpewniej nie wie, że ktoś zapewne pozbył się jej na zawsze...

Jest już dorosła, wygląda zdrowo i robi wspaniałe wrażenie. Jest w kwiecie wieku, może dożyć nawet kilkunastu lat, o wiele dłużej od samca ptasznika, który zresztą często kończy życie skonsumowany przez samicę po miłosnym spotkaniu. Pajęczyca z Lublina wygląda na spokojną. Kilka dni temu trafiła do lubelskiego Egzotarium prowadzonego przez Fundację Epicrates.

– Została znaleziona w okolicy przystanku autobusowego przy ul. Łęczyńskiej – mówi Bartek Gorzkowski, prezes Epicratesa i znawca egzotycznych zwierząt.

Zobacz też: Lubelskie: 226 aktywnych przypadków KORONAWIRUSA. Gdzie choruje najwięcej osób? [MAPA]

Miała sporo szczęścia, bo było wcześnie rano i na przystanku nie było wielu ludzi. Gdyby ktoś zobaczył wielkiego, kosmatego pająka, mógłby ze strachu zrobić mu krzywdę. Gorzkowski nie ma złudzeń, pająk raczej nie uciekł sam z terrarium, otwierając sobie szybkę, sam także nie znalazł sobie drogi na ulicę. Raczej ktoś pozbył się uroczej Tekli.

– To niestety nie jest odosobniony przypadek. W wakacje często dowiadujemy się o egzotycznych zwierzętach błąkających się po ulicach – podkreśla prezes Epicratesa. – Podobnie jest po świętach i po Dniu Dziecka, kiedy nietrafione prezenty trafiają na ulicę.

Ptaszniki są bardzo popularnymi zwierzętami hodowlanymi. Są jadowite, ale ich jad nie jest groźny dla życia ludzkiego. W takiej Kambodży zaś traktowane są jako... wyjątkowy przysmak. Prażone mają ponoć delikatny i pyszny smak. Jeśli ktoś zobaczy takiego pająka bądź innego przedstawiciela egzotycznej fauny biegającego, bądź pełzającego luzem, niech jednak nie myśli o obiedzie, tylko poprosi o pomoc Straż Miejską. 

Muzeum PRL w Zamościu