
Niebezpieczne błyskotki z importu
Wielka ogólnopolska akcja kontrolna przeprowadzona przez Krajową Administrację Skarbową, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcję Handlową zakończyła się zatrzymaniem ponad 1,5 miliona sztuk biżuterii sprowadzanej spoza Unii Europejskiej. Kontrole odbywały się od 10 marca do 30 kwietnia 2025 r.
Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazły się m.in. naszyjniki, bransoletki i broszki, których skład chemiczny zagrażał zdrowiu użytkowników. W przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych wykazano nawet 400-krotne przekroczenie dopuszczalnych poziomów kadmu oraz 333-krotne przekroczenie poziomu ołowiu. Oba pierwiastki uznawane są za silnie toksyczne, rakotwórcze i szkodliwe dla układu nerwowego oraz narządów wewnętrznych.
Skontrolowaliśmy oznakowanie 227 partii produktów zatrzymanych przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej na granicy - w przypadku aż 67 proc. stwierdziliśmy nieprawidłowości - czytamy w komunikacie na stronie UOKiK.
Warto dodać, że sytuacja na rynku - mimo że wciąż niepokojąca - ulega poprawie. Dla porównania, w kontrolach prowadzonych od marca do grudnia 2023 r. wykazano, że aż 89 proc. z ponad 2,2 mln sztuk biżuterii nie spełniało norm. W tym roku poziom nieprawidłowości spadł o 22 punkty procentowe, co oznacza, że coraz więcej importerów i sprzedawców zwraca uwagę na zgodność produktów z unijnymi i krajowymi normami.
Polecany artykuł:
Kadm i ołów – cisi zabójcy w twojej bransoletce
Ołów i kadm to metale ciężkie, które mogą kumulować się w organizmie. Kadm może prowadzić do uszkodzenia nerek, kości i układu odpornościowego, a ołów wpływa negatywnie na układ nerwowy, rozwój dzieci i zdolności poznawcze. Mało kto o tym wie, lecz okazuje się, że długotrwały kontakt z takimi substancjami - nawet przez skórę - może prowadzić do poważnych schorzeń.