Włamał się po taczkę

i

Autor: KPP Świdnik Taczka wróciła do właściciela

Świdnik: Skok po... taczkę. Co nim kierowało? Wpadł przez przypalony obiad

2020-07-01 10:52

Kodeks karny jasno informuje, za kradzież z włamaniem grozi 10 lat więzienia niezależnie od wartości skradzionej rzeczy. Nawet jeśli jest to warta kilkadziesiąt złotych taczka, na którą połakomił się 60-letni mieszkaniec Świdnika. Ciekawe, co nim kierowało... Złodziej wpadł niedługo po włamaniu, a wszystko przez... przypalony obiad!

Najpewniej włamywacz uznał, że garaż wynajmowany przez firmę budowlaną to prawdziwy skarbiec drogocennych łupów, którymi bez trudu się obłowi. Prawda okazała się inna. W środku znalazł jedynie... taczkę!

Wygrała samochód za rozliczenie PIT-u w Lublinie

– Świdniccy kryminalni ustalili osobę, która dokonała tego czynu. Zanim policjanci udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny dyżurny świdnickiej jednostki otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnym pożarze w jednym z mieszkań w Świdniku, gdzie świadek zauważył zadymienie – opowiadają policjanci. – Na miejsce skierowano straż pożarną oraz policję.

Okazało się, że w mieszkaniu pożaru nie było, a jedynie przypalił się posiłek na patelni, natomiast znajdował się tam mężczyzna wytypowany do kradzieży taczki.

Zobacz też: BURZE na Lubelszczyźnie! Załamanie pogody i niepokojące OSTRZEŻENIA synoptyków

Sprawca kradzieży z włamaniem odpowiada za przestępstwo z art. 279 kk niezależnie od wartości skradzionej rzeczy. Zagrożone karą w tym czynie wynosi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.