Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 19.00. Dyżurny komendy policji, został powiadomiony przez lekarza z łukowskiego szpitala, że pacjentka jednego z oddziałów prawdopodobnie została postrzelona wiatrówką. - Policjanci którzy przyjechali do szpitala, zabezpieczyli śrut którym została postrzelona 38-letnia kobieta. Wyjaśniający sprawę funkcjonariusze ustalili, że strzał z wiatrówki został prawdopodobnie oddany z okolic budynku jednego z oddziałów na terenie łukowskiej placówki medycznej – informuje asp. szatb. Marcin Jóźwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Policjanci sprawdzili pomieszczenia służbowe oddziału, na którym oddano strzały. W służbowej szafce znaleźli wiatrówkę oraz opakowanie ze śrutem. Mundurowi znaleźli też plastikową butelkę z licznymi przestrzelinami.
Funkcjonariusze wstępnie policjanci ustalili, że pracownicy tego oddziału w wolnej chwili strzelali do celu, jakim była plastikowa butelka. Szybko ustalono, że w tym czasie w oddziale pracowało kilkanaście osób, część z nich została już przesłuchana.
Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające, które ustali kto i kiedy wniósł na teren szpitala wiatrówkę, kto ją używał i kto strzelając wczoraj do plastikowej butelki, przypadkowo postrzelił pacjentkę łukowskiego szpitala.