Forest to pies, który został znaleziony w środku lasu w pułapce zastawionej przez kłusowników. Przez nich stracił dwie łapy.
- Te wnyki się tak niefortunnie zaplątały na jego kończynach, że on szarpiąc się i próbując oswobodzić, te pęta zaciskały się coraz bardziej. W konsekwencji doszło do odcięcia krążenia, postępującej martwicy i amputacji. Od nas usłyszał, że oddamy mu to, co zabrał mu człowiek, czyli poddamy mu łapy - mówi Jakub Kotowicz, student weterynarii, opiekun psa Foresta.
Pomocy Forestowi udzielili lekarze z Lublina
- To nietypowa i rzadka przypadłość, dzięki zaangażowaniu lekarzy z praktyki, która się do nas zwróciła oraz naszych można było osiągnąć sukces, który już na ten moment możemy śmiało nazywać sukcesem - tłumaczy lek. wet. Ryszard Iwanicki z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt.
Operacja Foresta była niezwykle trudna! - Pracowaliśmy w składzie czteroosobowym, bo takie przypadki są bardzo trudne. Forest był jednym z najtrudniejszych takich przypadków – stracił dwie kończymy po tej samej stronie – opowiada lek. wet. Michał Stelmaszyk.
Forest ma obecnie dwie tymczasowe protezy, już niedługo zostanie poddany kolejnemu zabiegowi – pionierskiemu wszczepieniu endoprotez. Czworonóg już teraz pokazuje światu, że jest pełnosprawnym psem.
Zobacz materiał przygotowany przez reporterów Nowa TV: