Lubelscy kolędnicy misyjni z parafii na Zbożowej

i

Autor: Parafia św. Stanisława - Duszpasterstwo Lubelscy kolędnicy misyjni z parafii na Zbożowej

Śpiewają na ulicach i w domach: Lubelscy kolędnicy i brodacze odwiedzają mieszkańców

2015-12-29 14:58

Kolędnicy – ci od kilku lat coraz częściej pojawiają się w wielu domach na Lubelszczyźnie. Młodzi wracają do tradycji i z kolędą na ustach wędrują od drzwi do drzwi.  

Kolędowanie to typowo polska tradycja, a same kolędy często związane są naszą narodową kulturą. Dawniej na Lubelszczyźnie kolędowanie miało dość nietypową formę.

- Najstarszą formą kolędniczą, jeszcze po wojnie na Lubelszczyźnie było chodzenie z żywymi zwierzętami – mówi Jan Adamowski z Zakładu Kultury Polskiej UMCS. - Wprowadzanie gospodarzowi do domu zwierzaka to raczej trzeba było wprowadzić konia i do tego ładnego. Ale nie tylko były to konie, także: jałówka, owca czy baran – dodaje Adamowski.

Posłuchaj jak dawniej wyglądało kolędowanie. Materiał przygotował Michał Serkiz, reporter Radia ESKA.

Zgodnie z tradycją kolędników należy spodziewać się od drugiego dnia świąt.

O przywiązaniu do tradycji można przekonać się odwiedzając lubelskie Sławatycze. Stary rok żegnany jest przez brodaczy. Przebierańcy przez ostatnie trzy dni roku paradują po ulicach Sławatycz. Określenie „brodacze” pochodzi od bardzo długich bród z lnianego włókna, jakie przyczepiali sobie miejscowi przebierańcy. Symbolizowały one długie życie, duże doświadczenie oraz bogactwo przeżyć.