Sokoły z Lublina mają gniazdo na kominie Elektrociepłowni Wrotków. Ich życie non-stop śledzą trzy kamery, pokazujące to, co dzieje się w domu ptaków i obok niego. A dzieje się sporo, bo rodzina znów się powiększa! Wrotka i Łupek spodziewają się potomstwa. Jest już drugie jajo.
Pierwsze jajo pojawiło się 8 marca, kolejne – 10 marca. To jednak nie musi być koniec, bo lubelska rodzina sokołów jest znana ze swojej „wielodzietności”. Co roku życie ptaków mieszkających na kominie na Wrotkowie śledzi bardzo wiele osób, głównie miłośników przyrody. Dzięki kamerom możemy 24 godziny na dobę, non-stop obserwować zachowania sokołów i czuć się, jakbyśmy byli tuż obok.
Obraz na żywo z kamer w gnieździe sokołów z Lublina można oglądać na stronie internetowej: peregrinus.pl.
– Samica rozpoczyna wysiadywanie już od pierwszego jaja, a później, mniej więcej w odstępach trzydniowych, będą się pojawiały kolejne – tłumaczy w rozmowie z Radiem ESKA Andrzej Tomasiak, myśliwy sokolnik z zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie. I zachęca, by obserwować lubelską rodzinę, gdy będą się pojawiały kolejne jaja.
Inkubacja – od złożenia jaja do „narodzin” trwa 32 dni. U sokołów wędrownych to samiec tworzy gniazdo i zaprasza do niego partnerkę, a ta znosi i wysiaduje w nim jaja. – Przez ten czas to na ojcu rodziny sokolej ciąży ciężar wykarmienia tego towarzystwa. W pierwszej fazie karmi tylko siebie i samicę, natomiast później będzie miał do wykarmienia także pisklęta – tłumaczy Tomasiak.
Zobacz też: Lubelskie: BAT NA PIRATÓW drogowych. Policja uzbrojona w… DRONA! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Łupek pochodzi z Płocka z 2013 roku. Wrotka jest o rok młodsza i pochodzi z Włocławka. Sokoła na Wrotkowie zauważył jeden z pracowników elektrociepłowni w roku 2015. Na początku 2016 roku powstało gniazdo, a pierwsze jaja pojawiły się w roku 2018. Od 2019 roku los ptasiej rodziny możemy śledzić w internecie.