Chełm: Rozwalili ścianę, by uwolnić Zosię. Dramatyczna akcja

i

Autor: Mariusz Mucha / Super Express Chełm: Rozwalili ścianę, by uwolnić Zosię. Dramatyczna akcja

Chełm: Rozwalili ścianę, by uwolnić Zosię. Dramatyczna akcja

2021-08-20 22:01

Strażacy rozwalili ścianę, by uwolnić małą Zosię! Dramatyczna akcja. Wszystko przez to, że... na stare lata zachciało się jej przygód! Choć jest już kocią emerytką to Zosia (13 l.), uroczy pupil Dominiki Małeckiej (32 l.) z Chełma z kocim sprytem wykorzystała chwilę, kiedy drzwi do łazienki były otwarte, a drzwiczki do kanału technicznego, gdzie mieszczą się liczniki, były odsunięte. Kotka utknęła między piętrami i miauczała żałośnie.

Na pomoc ruszyli chełmscy strażacy: mł. kpt Marcin Huba (30 l.) i sekc. Patryk Siekierda (28 l.). Najpierw specjalistycznym sprzętem namierzyli zwierzaka, potem zaś... zrobili dziurę w ścianie, aby ją wydobyć. Zosia to prawdziwa domatorka, najlepiej czuje się na kanapie z panią Dominiką albo baraszkując z jej synem. Najbardziej uwielbia... aportować różne rzeczy! – Zosia jest tylko rok młodsza od mojego syna, są ze sobą tak zżyci, jedno za drugim świata nie widzi. Wszyscy w domu ją uwielbiamy – opowiada chełmianka, przypominając sobie przerażenie, które przeżyli jakiś czas temu. Kotka zniknęła! – Dopiero po pewnym czasie usłyszeliśmy miauczenie z łazienki – wspomina. Jak się okazało, Zosia wykorzystała chwilę, kiedy po sprawdzaniu stanu wodomierzy umieszczonych w łazience, przez chwilę uchylone były drzwiczki do znajdujących się w tzw. kanale technicznym urządzeń. Po pewnym czasie stało się jasne, że sama nie jest w stanie się oswobodzić.

Zobacz też: Lublin: Inwalida na wózku obezwładnił ochronę. Wykiwał wszystkich

Strażacy rozkuli ścianę, żeby uratować kotkę. Gdyby nie brawurowa akcja, Zosia umarłaby w męczarniach.

Pani Dominika wezwała na pomoc straż pożarną. – Dyżurny przyjął zgłoszenie 7 sierpnia o godzinie 18.41. Strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia przy pomocy kamery wziernikowej ustalili dokładne położenie kota – opowiada bryg. Wojciech Chudoba z KM PSP w Chełmie. Na miejscu pojawili się m.in. mł. kpt. Marcin Huba i sekc. Patryk Siekierda wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt. Warta ok. 100 tys. zł kamera wziernikowa, którą mieli ze sobą, pomagała już szukać ludzi uwięzionych pod gruzem po katastrofach budowlanych. Strażacy uznali, że życie zwierzęcia jest tak samo ważne, stąd obecność takiego sprzętu.

Zosia znajdowała się za ścianą prawie na wysokości sufitu. – Najpewniej próbowała wracać do domu i wtedy się zaklinowała. Uwięziona między kolankami rur i całkowicie unieruchomiona, nie dałaby rady wyjść sama. Ruszała tylko delikatnie głową i miauczała żałośnie – opisuje mł. kpt. Huba. Strażacy próbowali dostać się do niej od dołu i od góry, z wyższego piętra. Nic z tego. Pomogło dopiero zrobienie dziury w ścianie. – Wszystko trwało około dwóch godzin. Najważniejsze, że udało się nam wydobyć ją całą i zdrową – dodaje strażak. Pani Dominika nie znajduje słów, jakimi mogłaby podziękować za pomoc. Zosia, choć początkowo przerażona i bardzo zmęczona, doszła już do siebie. – Ich zaangażowanie, chęć pomocy, pomysłowość, wszystko to na szóstkę z plusem. Dziękujemy wam wszyscy – mówi wzruszona.

Sonda
Wolisz psy czy koty?