Takiej przeszkody kierowcy wjeżdżający przed południem w piątek z ulicy Bernardyńskiej w Narutowicza się nie spodziewali. Na środku pasa ich ruchu siedział bowiem młody mężczyzna dzerżąc w ręku transparent.- Boję się samotności na martwej Ziemi - głosił napis. Po ok. 10 minutach na miejscu zjawili się policjanci, prosząc blokującego ruch mężczyznę o zejście na chodnik. Kiedy odmówił, zmuszeni byli znieść go z ulicy. Został wylegitymowany?O co chodzi?Za wszystkim stoi organizacja o dość obco brzmiącej nazwie Extinction Rebellion.- To międzynarodowy ruch, który za pomocą pokojowych aktów nieposłuszeństwa obywatelskiego wywiera presje na rząd, wzywając do podjęcia sprawiedliwych działań w związku z kryzysem klimatycznym i ekologicznym - tłumaczą sami aktywiści.
Jak informują dalej, 30 kwietnia 2021 roku w podobne blokady napotkali kierowcy z 9 innych miast Polski. W Lublinie “Samotny bunt” (jak nazwali akcję) odbył się także po południu. Ok. 17.30 na pasach dla pieszych obok dworca PKS przy al. Tysiąclecia stanął inny aktywista.- Zatrzymaj się na chwilę i zastanów razem ze mną: dlaczego tworzymy kolejną cywilizację, która dąży do samozagłady? - on przygotował na banerze takie hasło. Po pewnym czasie sam zszedł z jezdni.