Do podpaleń dochodziło w Lublinie przez cały sierpień. – Sprawca za cel obrał wiaty śmietnikowe, szopkę betlejemską przy jednym z kościołów oraz trawy. Policjanci odnotowali łącznie osiem pożarów – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Mundurowi od początku wiedzieli, że pożary nie były dziełem przypadku – okoliczności wskazywały na umyślne działanie podpalacza.
Śledczy wpadli na trop 19-latka, którego zaczęli podejrzewać. Młody lublinianin został zatrzymany. – Usłyszał już zarzuty, do których popełnienia się przyznał. Wyjaśnił, że podpalał, ponieważ lubił patrzeć na akcję gaśniczą – dodaje Gołębiowski.
Jak informują policjanci, nastolatek podkładał ogień, a później sam wzywał straż pożarną. Komórką nagrywał efekty swoich „działań”. W telefonie 19-lataka policjanci odnaleźli zdjęcia pożarów.
W wyniku pożarów wywołanych przez nastoletniego podpalacza nikt nie ucierpiał, ale łączne straty zostały oszacowane na ponad 76 tys. złotych! 19-latkowi może grozić kara pięciu lat pozbawienia wolności.