Minęło już blisko półtora miesiąca od wielkiej tragedii nad rzeką Wieprz. To właśnie wtedy Dorota P. postanowiła wyjść na spacer razem ze swoim 10-letnim synkiem Dominikiem. Niestety, w pewnym momencie chłopiec wpadł do wody, a kobieta rzuciła się za nim, by go ratować. Nastolatka udało się wyciągnąć na brzeg, chłopiec zmarł potem w szpitalu. Tymczasem poszukiwania kobiety zostały wstrzymane ze względu na fatalne warunki pogodowe. Policjanci podkreślają jednak, że wrócą do akcji, gdy tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne. Tragedia wstrząsnęła mężem kobiety. - Na tamten świat nikt się nie spóźnia, a niektórzy są tam nawet przed czasem - napisał ostatnio mężczyzna w mediach społecznościowych. Pogrzeb 10-letniego Dominika odbył się 14 stycznia. W poniższej galerii możesz zobaczyć, jak wygląda jego grób:
Jak poradzić sobie z bólem po stracie bliskiej osoby?
Posłuchaj ważnej rozmowy z psychologiem!
Listen on Spreaker.