Jak podaje Główny Inspektor Sanitarny – w tym roku na terenie całego kraju odnotowano już 123 przypadki zachorowań na odrę. W województwie lubelskim tylko dwa. Warto się jednak zaszczepić. Można to robić już od 12. miesiąca życia. Liczba szczepień na odrę sukcesywnie spada.
>>> Lubelskie: Wstrząsające! Zamknął ranną żonę w garażu. Cierpiała przez dwa dni [WIDEO]
>>> Kolejowy armagedon na trasie Lublin-Warszawa. Wykonawca uciekł. Co dalej?
– Niedawno szczepiliśmy 99 procent populacji dzieci, dzisiaj w trzecim roku życia mamy wyszczepionych 93 procent. Jest to trochę za mało. Odporność populacyjna osiągana jest wtedy, kiedy mamy 95 procent wyszczepialności – mówi Irmina Nikiel, Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie. Oznacza to, że duża liczba zaszczepionych osób uniemożliwia rozprzestrzenianie się wirusa. Chronią one te osoby, które ze względów medycznych nie mogą przyjąć szczepienia. – Objawy zachorowania na odrę mogą pojawić się nawet po kilku latach. Dotyczą układu nerwowego i są naprawdę poważne, nie należy więc ryzykować zdrowiem naszych dzieci – dodaje Nikiel.
Polecany artykuł:
Fala zachorowań na odrę miała miejsce w województwie lubelskim w 2016 roku. Odnotowano wtedy kilkadziesiąt takich przypadków. Było to związane z ruchami migracyjnymi. Wirus był zauważalny w szczególności w powiecie bialskim, gdzie znajdują się ośrodki dla uchodźców. W zeszłym roku liczba zachorowań spadła do 11. W tym roku w naszym województwie odnotowano dwa takie przypadki.
Posłuchaj, co na ten temat mówi Irmina Nikiel z lubelskiego sanepidu.