Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we wsi Siennica Nadolna pod Krasnymstawem (woj. lubelskie). 61-latek pomagał w rozładunku ziemi z naczepy ciężarówki. Niestety, najprawdopodobniej pracujący przy tym ludzie zapomnieli o zasadach bezpieczeństwa i... prawach fizyki.
Nierównomiernie opróżniana z ziemi naczepa w pewnym momencie straciła przyczepność i runęła na bok, pociągając za sobą przyczepiony do niej pojazd ciężarowy. Jeden z mężczyzn nie zdążył uskoczyć i znalazł się pod kabiną auta. Wezwani na miejsce ratownicy mogli tylko stwierdzić zgon nieszczęśnika, który zginął na miejscu zdarzenia.