Sprzątaczka z 13 zł musi oddać 5 za wynajem odkurzacza od firmy, pracownik biurowy za używanie komputera itd. - to tylko nieliczne przykłady, jak pracodawca omija prawo tak, aby nie płacić pracownikom nowo obowiązującej stawki.
Pani Klaudia z Lublina zrezygnowała z pracy – zarabiała osiem złotych na rękę za godzinę. Od Nowego Roku, po wejściu ustawy o stawce minimalnej, powinna mieć 9,70 zł, czyli 23 złotych brutto. Nadal jednak otrzymywała 8 zł. Pracodawca kobiety odmówił nam komentarza sprawy.
Polecany artykuł:
Praktyka, z jaka spotkała się u swojego pracodawcy Pani Klaudia, jest bardzo częsta w całym kraju – wynika z obserwacji Państwowej Inspekcji Pracy. Pracodawcy dają do podpisania umowę, gdzie widnieje 13 zł brutto, ale wypłacają mniej.
Zobacz materiał przygotowany przez 24 godziny:
Przedsiębiorcy bywają bardzo kreatywni jeśli chodzi o metody omijania przepisów. Niezależnie od ich tłumaczeń, nowe przepisy są bezwzględne. Teraz inspekcja pracy kontroluje pracodawców – w tym roku przeprowadzi ich 20 tysięcy. Kara grzywny jaka grozi pracodawcy to od tysiąca do trzydziestu tysięcy złotych.