Zobacz TO WIDEO:
>>> Kolejna ofiara śmiertelna kąpieli w tym sezonie. Nie żyje 21-latek z gm. Wólka
>>> Nowe połączenia z lubelskiego lotniska. Dokąd polecimy od 15 czerwca?
Kilkudziesięciu kierowców, którzy pojechali pod prąd, może spodziewać się kar. Policja zapowiedziała, że przejrzy nagrania z monitoringu, a na podstawie numerów z tablic rejestracyjnych – będzie karać kierowców.
Polecany artykuł:
Co im grozi? Do 500 złotych mandatu i sześciu punktów karnych na koncie.
Przypomnijmy – do całego zdarzenia doszło w środę przed południem. Na wspólnym odcinku S12 i S17 – doszło do pożaru samochodu i bariery energochłonnej. Ruch został na chwilę wstrzymany, a informacja o tym – wyświetlona na ekranach.
To jednak nie powstrzymało kilkudziesięciu kierowców. Pojechali dalej, a później... po prostu zawrócili i jechali pod prąd. Po drodze ekspresowej. Takie zachowanie mogło doprowadzić do tragedii.
>>> Dramatyczny wypadek na plantacji truskawek. Jedna kobieta nie żyje, dwie są ranne