Pogoda na wrzesień 2024. Temperatura i opady
- Wrzesień ma się zakończyć z temperaturą powyżej normy wieloletniej. To będzie kolejny taki miesiąc w 2024 roku. Tak jest też np. w sierpniu - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Grzegorz Walijewski, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Czy to oznacza, że przed nami kolejne fale upałów? Rzeczywiście, we wrześniu 2024 nie zabraknie gorących dni. Co więcej, niedawne długoterminowe przewidywania synoptyków zakładały, że już w pierwszych dniach nadchodzącego miesiąca temperatury przekroczą 30 stopni Celsjusza. Co mówią najnowsze prognozy IMGW?
Najnowsze wyliczenia przewidują, że na początku września gorące powietrze zostanie wyparte przez te chłodniejsze, a prognozowana temperatura to wartości rzędu 22-23 stopni Celsjusza.
- mówi Grzegorz Walijewski. Rzecznik IMGW dodaje, że niedawne prognozy zakładały wartości o 10 stopni wyższe na początku września.
Upalny koniec lata, a potem nagłe ochłodzenie. Taka będzie pogoda na początku września 2024
W środę (28 sierpnia) - jak mówi Walijewski - dotrze do Polski zwrotnikowe powietrze. Nie będzie ono obecne w całym kraju. Nieco chłodniej na północy kraju, a na pozostałym obszarze 30-31 stopni Celsjusza. Gorące powietrze nie zostanie z nami na długo, ponieważ na początek września 2024 prognozowane jest ochłodzenie. Maksymalna temperatura to 22-23 stopnie. - Pierwszy tydzień września będzie nieco chłodniejszy - mówi rzecznik IMGW.
Kiedy upał we wrześniu? Gorące powietrze uderzy w Polsce
W dniach 7-10 września do Polski może wrócić upał i wysokie temperatury mogą pozostać z nami przez 2-3 dni. Jak mówi Grzegorz Walijewski, w połowie września spodziewane jest kolejne ochłodzenie, ale w okolicach 22 września - według prognoz - cieplejsze, zwrotnikowe powietrze z południa będzie chciało się do nas wedrzeć, więc i w tej części września upały mogą się pojawić. Pod koniec września temperatura maksymalna ma przekraczać 20 stopni Celsjusza, ale prognozy nie przewidują upałów.
Pogoda na wrzesień 2024. Opady i burze. Ekspert IMGW przestrzega
Sierpień 2024 upłynął pod znakiem nawałnic, m.in. w Warszawie czy Zamościu. Czy podobne zjawiska wystąpią we wrześniu? - Sezon burzowy się nie zakończył - tłumaczy Grzegorz Walijewski. - Za nami lato z wieloma niebezpiecznymi zjawiskami, które miały miejsce m.in. w Gnieźnie, Zamościu, Warszawie czy Jeleniej Górze - dodaje nasz rozmówca i zwraca uwagę, że czasami wcale nie potrzeba rekordowych opadów, aby ulice polskich miast zamieniły się w rwące potoki. - Wcale nie trzeba intensywnych, rekordowych opadów, aby w mieście było podtopienie, zalane i wystąpiły utrudnienia komunikacyjne. W niektórych miastach wystarczy ok. 30-40 litrów wody na metr kwadratowy w krótkim czasie i to robi problem - wyjaśnia rzecznik IMGW w rozmowie z "Super Expressem".
Czy we wrześniu należy spodziewać się podobnych obrazków, jakie miały miejsce w Warszawie czy Zamościu? Tak widzą to prognozy IMGW, przytaczane przez Grzegorza Walijewskiego.
Prawdopodobieństwo wystąpienia tak silnych burz we wrześniu spada i jest mniejsze niż w środku lata. Patrząc jednak na dane statystyczne z ostatnich lat, to i we wrześniu możliwe są opady ponad normę. Jeśli dotrze do Polski powietrze zwrotnikowe, mogą pojawić się podtopienia i zalania, ale rekordowe opady raczej nie.