Zaskakująca sytuacja i bardzo niecodzienny widok. Po ulicach Wąwolnicy chodziła zebra. W poniedziałkowy poranek mieszkańcy i kierowcy przecierali oczy ze zdumienia. Przed godz. 7.00 rozdzwonił się telefon puławskiej komendy policji.
– Kierowcy przejeżdżający przez Wąwolnicę, informowali o zebrze biegającej po ulicach – relacjonuje podkom. Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
– Okazało się, że jeden z mieszkańców Wąwolnicy, widząc zebrę spacerującą ulicą Lubelską w stronę Nałęczowa, schwytał zwierzę i przytrzymał je na własnej posesji, żeby nie dopuścić do jego potrącenia przez jadące samochody – dodaje.
Na miejsce ruszyli policjanci z Kurowa. Ustalili, że zebra uciekła z zoo w Wojciechowie. Stamtąd przemaszerowała 10 kilometrów do Wąwolnicy.
– Jak wyjaśnił właściciel zebry, najprawdopodobniej spłoszyły ją dzikie zwierzęta, co spowodowało, że pokonała trzy ogrodzenia i uciekła – informują puławscy policjanci.