Do zdarzenia doszło tuż po 18:00. - Policjanci patrolujący Wolę Osowińską zauważyli na jednej z ulic kobietę, która miała widoczny uraz ręki. Usłyszeli od niej, że została potrącona przez zaprzęg konny, którego kierowca odjechał. Policjanci udzielili kobiecie pomocy przedmedycznej, a następnie zgodnie ze wskazaniem świadków pojechali w kierunku, w którym zaprzęg odjechał - opisuje lubelska policja.
CZYTAJ TEŻ: ZWŁOKI 30-LATKA w Jeziorze Białym. MAKABRYCZNY FINAŁ sezonu wodnego!
Chwilę później mundurowi trafili na opisywany wóz konny i zatrzymali woźnicę. Jak opisuje policja, stan, w jakim znajdował się mężczyzna, nie pozwolił mu na opanowanie zwierząt, którymi kierował. - Woźnica nie był w stanie opowiedzieć policjantom, co się stało. 50-letni mieszkaniec gminy Kock miał bowiem 2 promile alkoholu w organizmie - informuje policja.
Mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za spowodowanie kolizji.