Mieszkańcy takiej powodzi nie widzieli od lat. Na miejsce minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wysłał Wojska Obrony Terytorialnej. Pierwsze jednostki pojawiły się tam wczoraj wieczorem. W sumie 80 żołnierzy, 6 agregatów prądotwórczych, 2 maszty oświetleniowe i cysterna wodna.
Na miejscu wciąż też są strażacy i inne służby, które zajmują się m.in. odpompowywaniem wody z budynków.
- W akcję w trybie alarmowym wysłani zostali żołnierze z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy wraz ze swoim sprzętem od wczoraj w nocy pomagają mieszkańcom w usuwaniu skutków nawałnicy - informuje kpt. Damian Stanula, rzecznik lubelskich WOT.
Pogoda dalej niespokojna
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega o kolejnych nawałnicach. Wg służb zagrożenie gwałtownymi burzami obejmuje całe województwo lubelskie. Synoptycy prognozują opady deszczu od 30 do 40 mm oraz wiatr w porywach osiągający 80km/h. Istnieje też ryzyko gradu.
Ostrzeżenie obowiązuje dziś od południa do późnych godzin nocnych we wszystkich lubelskich powiatach.